środa, 20 lutego 2013

koronkowe towarzyszki

Idąc za ciosem koronkowych serduszek zrobiłam wczoraj wieczorem  kolejne.Na razie tylko dwa bo  ograniczał mnie zapadający zmrok.Ciężko się pracuje gdy za oknem ćma.Nie są to zawieszki a ozdoby na wykałaczkach.Pracy mało a efekt cudowny.Każdy z nas może w taki sposób upiększyć swój parapet.:)Większa produkcja rozpocznie się za pewne w weekend,gdy będziemy mieli więcej czasu...
Znalazłam w wykopaliskach zdjęcia moich małych kwiatuszków które zaczęłam robić na broszki.Muszę się za nie porządnie zabrać i lada moment będą już gotowe do rozdania:)

Za oknem powrót zimy a ja moje kochane mimo wszystko życzę Wam ciepłego i radosnego dnia.






2 komentarze:

  1. Śliczne te serduszka! na pewno radosnie na patrzeć i pomimo tego , że taka zimowa aura za oknem to u Ciebie zapewne czuje się już wiosnę. pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiu zapraszam na mój blog do wspolnej zabawy :)
    7 WSPANIAŁYCH:)

    OdpowiedzUsuń