Myślałam,że sezon weselny już dobiega końca ale szybko wyprowadzono mnie z błędu.Zamówienie jak to często się ostatnio zdarza last minute ale podołałam.Mnie osobiście i mojemu Matowi efekt się bardzo podoba.No i oczywiście mojej sistars-Kasi również,która pomagała mi z tworzeniu kopert na te cuda Oto pierwsza z czterech moich ostatnich kartkowych prac:)A do poduchy coś w tych klimatach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz